Niedawno widziałam Ola, Mojego Ulubionego Noska ;P Nie zdążyłam wejść do domu, jak zostałam zaatakowana przez Różę "propozycją nie do odrzucenia"... Nie musi mnie długo namawiać... ;D Z resztą i tak muszę pogadać z nią o moim szalonym weekendzie z Nim, na pewno będzie złościć się, że nie powiedziałam jej o niczym wcześniej... Trochę głupio mi, że spędzam z nim tyle czasu. Chyba nie powinnam w ogóle utrzymywać tej znajomości. Zobaczymy tak sprawy sie potoczą...
Dodaj komentarz